Zostanie wybudowany na 10-hektarowej działce przy ul. Kosmonautów, po przeciwnej stronie nowego szpitala wojewódzkiego, który ma zacząć działać w grudniu.
O konieczności wybudowania nowego szpitala onkologicznego mówiło się od dawna. W obecnym, Dolnośląskim Centrum Onkologicznym, jest za mało miejsca (budynki ściśnięte na 2-hektarowej działce mieszczą 200 łóżek), tymczasem potrzeby medyczne są coraz większe, bowiem liczba chorych na nowotwory wzrasta, zwłaszcza w szybkim tempie rośnie liczba zachorowań na raka płuc. Pochodzące z połowy XIX w. budynki są w strefie nadzoru konserwatorskiego, co bardzo ogranicza możliwości przebudowy.
Wygrała Kosmonautów
– Myśleliśmy o pozyskaniu pobliskiej działki i rozbudowie DCO, ale miasto planuje na tym terenie tzw. trasę średnicową i nie ma takiej możliwości – mówi Grzegorz Stryjeński, wiceprezes zarządu spółki Nowy Szpital Wojewódzki, która będzie budować placówkę. Gdy zapadła decyzja o budowie nowego szpitala, pod uwagę brano osiem lokalizacji, w tym jedna za Wrocławiem, w Zabrodziu. Najwięcej punktów zdobył jednak teren przy ulicy Kosmonautów we Wrocławiu. – Jest płaski, duży, łatwo dostępny i dobrze skomunikowany z resztą miasta. Poza tym bez niespodzianek archeologicznych – podkreśla Grzegorz Stryjeński.
Szpital, hotel i laboratoria
Nowy szpital powstanie z połączenia Dolnośląskiego Centrum Onkologii przy pl. Hirszfelda oraz częściowo Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej. Do nowej placówki zostaną przeniesione cała onkologia i oddział torakochirurgii ze szpitala przy ul. Grabiszyńskiej.
W nowej placówce znajdzie się łącznie aż 600 łóżek, a oprócz standardowej części medycznej (w tym ambulatorium) powstanie też oddział rehabilitacji (m.in. dla kobiet po mastektomii) oraz hotel dla pacjentów, którzy nie muszą leżeć na oddziale, ale wymagają codziennych zabiegów, takich jak chemia, oraz dla rodzin pacjentów. Spółka chce również wybudować pracownie badawczo-naukowe i laboratoria, w których prowadzono by badania genetyczne i pracowano nad nowymi metodami leczenia raka.
– Chcemy też wprowadzić szybki system dostępu do danych o pacjencie, tak by np. informacja o pacjencie z Bolesławca, któremu zdiagnozowano nowotwór, jak najszybciej została wyłapana przez system i można go było objąć leczeniem – wyjaśnia Grzegorz Stryjeński. Inwestycja pochłonie według wstępnych wyliczeń ok. 400-500 mln złotych. Sposób finansowania nie jest jeszcze znany – czy będzie to kredyt, środki UE, środki z budżetu państwa czy województwa. Dokładniejszy koszt inwestycji będzie znany, gdy w pracowni architektonicznej Zbigniewa Maćkowa zostanie ukończona koncepcja urbanistyczna. Wtedy będzie wiadomo, czy wszystkie zaplanowane elementy szpitala zmieszczą się na działce. Termin zakończenia budowy planowany jest na 2019-2020 r.
Gdy powstanie nowy szpital, budynki po DCO na Hirszfelda zostaną wystawione na sprzedaż.
Elg
Zdjęcia Janusz Krzeszowski
