Za nami pierwszy poranny szczyt, kiedy działały nowe światła, pasy i przejazd rowerowy na Świdnickiej na wysokości Bogusławskiego. Kierowcy przyznają, że ich obecność nie jest mocno odczuwalna, a korki, które tworzą się rano między Sky Tower a Arkadami, były nawet jakby mniejsze.
– Do zmian na Świdnickiej w kierunku centrum już zdążyłem się przyzwyczaić. Światła są dobrze zgrane z sygnalizatorami na skrzyżowaniu Swobodnej i Powstańców Śląskich oraz Świdnickiej i Piłsudskiego – mówi Mariusz Rakowski, kierowca zielonego opla. Choć zwraca uwagę, że część osób jeszcze nie wróciła do pracy czy na studia z urlopów, przez co w mieście jest mniej aut.
Rowerem przez ul. Świdnicką na nowo
Zmotoryzowani przyznają, że dzięki światłom powinno tu być bezpiecznej. – Często jeżdżę tędy wieczorami. Wiele osób bawiących się w pubach pod wiaduktem wybierało właśnie to miejsce, żeby przechodzić przez jezdnię i torowisko z jednej strony Bogusławskiego na drugą. Dochodziło wtedy do niebezpiecznych sytuacji – wyjaśnia Paweł Koczan, wrocławski taksówkarz. Ma nadzieje, że teraz to się zmieni i przynajmniej część pieszych będzie się stosować do nowej sygnalizacji.
Z powodu budowy świateł i przejścia dla pieszych sporo zmieniło się też w organizacji ruchu. Odwrócono kierunek jazdy na odcinku ul. Bogusławskiego od ul. Komandorskiej do ul. Świdnickiej. Dotychczas można było tu wjechać od strony ul. Komandorskiej. Teraz będzie można to zrobić tylko od ul. Świdnickiej, jadąc od centrum handlowego Arkady Wrocławskie.
O kierowcach, którzy nie stosują się do nowej organizacji, pisaliśmy w artykule: Ulica Bogusławskiego – kierowcy jadą pod prąd
Dwa pasy do jazdy na wprost w kierunku pl. Kościuszki przesunięto o kilkanaście centymetrów w stronę Teatru Muzycznego Capitol. Wzdłuż torowiska dobudowano peron tramwajowy. Jest tam teraz przystanek podwójny – w tym samym czasie mogą się tu zatrzymać dwa składy MPK.