wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:20

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Nieznany Wrocław - tajemnice wieży Starego Ratusza (WIDEO+ZDJĘCIA)

W naszym cyklu "Nieznany Wrocław" wchodzimy dzisiaj na wieżę wrocławskiego Ratusza. Nie jest ona najwyższa w naszym mieście, ale kryje w sobie skarb sprzed ponad dwóch wieków. Skarb, który nie tylko opiera się upływowi czasu, ale sam ten czas odlicza.

Zegarmistrz Klosse

Na Ratuszu jest w sumie pięć tarcz zegarowych, ale zegary są dwa. Pierwsze historyczne wzmianki o wrocławskim czasomierzu ratuszowym pochodzą z XIV wieku.

Autorem obecnie działającego – głównego ratuszowego zegara – jest Johann Gottlieb Klose, który na przełomie XVIII i XIX wieku pełnił funkcję zegarmistrza miejskiego. Klose – jak sam napisał – chciał "zupełnie nowego zegara miejskiego, który nie ma sobie podobnych, nie po to aby się wzbogacić lecz po to, aby upamiętnić swoje nazwisko i potomstwu miasta Wrocławia pozostawić pamiątkę". Oprócz głównego zegara Klose, jest jeszcze jeden – którego tarcza widoczna jest od strony Pręgierza.

Konserwator Jakilaszek

Zbigniew Jakilaszek, który jest konserwatorem w Muzeum Miejskim Wrocławia, od 1999 roku opiekuje się także zegarami na wieży i codziennie wchodzi po kamiennych schodach wieży Starego Ratusza aby nakręcić oba mechanizmy. – Kiedyś były one połączone, ale teraz są to osobne mechanizmy, które trzeba osobno nakręcać – mówi Zbigniew Jakilaszek. – Ten mniejszy raz na trzy dni, a główny to codziennie – dodaje.

Po kilkudziesięciu kamiennych schodach, docieramy do pomieszczenia, gdzie znajduje się piękny okaz sztuki zegarmistrzowskiej sprzed 212 lat. Podpisany nazwiskiem swojego twórcy i ozdobiony znakami zodiaku, odlicza czas. Zegar od samego powstania wymagał ciągłych poprawek. Ostatni duży remont przeszedł w 1999 roku.– Przy jednym nakręcaniu głównego zegara trzeba kręcić korbą aż trzy bębny. Jeden odpowiedzialny za bicie pełnych godzin, drugi za bicie kwadransów i w końcu trzeci odpowiedzialny za działanie całego zegara. Przy mechanizmie jest także zegar kontrolny, aby konserwator wiedział, czy zegar chodzi i czy wskazuje dobrą godzinę. – Ma on dwie wskazówki – inaczej niż na zewnętrznych tarczach, nie każdy potrafi rozpoznać która godzina przy jednej wskazówce – mówi Zbigniew Jakilaszek.

Hejnaliści, kameniarze

Po nakręceniu zegara – już po drewnianych stopniach wspinamy się na poziom wieży, gdzie zaczyna się hełm. Tam właśnie w każdą niedzielę jest odgrywany na żywo hejnał. Przed nami rozciąga się panorama współczesnego Wrocławia, ale wokół nas widać na każdym kroku historyczne ślady. Na gzymsach widnieją nazwiska hejnalistów. Na balustradzie natomiast można odczytać nazwiska kamieniarzy, którzy w ten sposób chcieli zostawić swój ślad w historii miasta. – Jest tu także nazwisko "Hitler", ale nie "A"  tylko "R.", jest fotografia, że "A" Hitler był pod wieżą, ale czy na nią wszedł… nie wiadomo – mówi Zbigniew Jakilaszek.

Wieża nie jest otwarta dla zwiedzających. W czasie UEFA Euro 2012 chciał z niej zobaczyć stolicę Dolnego Śląska podobno sam Albert II Grimaldi – książę Monako. Nie pozwoliły na to jednak względy bezpieczeństwa.

 Arkadiusz Cichosz

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl