Przez gotyk
Gotycka katedra o każdej porze dnia wypełniona jest turystami. Tak też było podczas naszej wizyty. Oprowadzał nas proboszcz katedry ks. Paweł Cembrowicz. Stanęliśmy przed kratą w prawej nawie kościoła, która jakby nie zapraszała turystów, aby weszli dalej. A szkoda, bo przy zapłaceniu cegiełki przeznaczonej na prace renowacyjne katedry można zwiedzić dalsze jej części. Są one mało odwiedzane przez turystów. Podczas naszego odkrywania tych miejsc spotkaliśmy tam zaledwie czworo z nich.
Z gotyku w barok
Idąc ciemną, gotycką nawą po lewej stronie mijamy ogromne katedralne prezbiterium, a po prawej zakrystię. – Następnym razem pokażę wam, co znajduje się nad prezbiterium – zapowiada gospodarz miejsca ks. Paweł Cembrowicz. Na pewno skorzystamy. Jednak tym razem idziemy dalej.
Naszym pierwszym celem jest kaplica św. Elżbiety, która przenosi nas z surowego i ciemnego gotyku w pełen przepychu, złota i kolorów barok. Ufundowana u schyłku XVII wieku przez kardynała Fryderyka Heskiego (biskupa wrocławskiego) kaplica została zaprojektowana przez włoskich mistrzów baroku Giacomo Scianzi i Domenico Guidi. Na złocenia wykorzystane w tej kaplicy zużyto ponad dwa kilogramy cennego kruszcu.
Od razu przy wejściu po lewej stronie uwagę zwraca monumentalny pomnik nagrobny fundatora kaplicy z wieloma symbolicznymi postaciami. Alegoria Prawdy (kobieta z lustrem), Wieczności (z wieńcem laurowym) ale także alegoria Kłamstwa. Po przeciwnej stronie znajduje się ołtarz patronki kaplicy św. Elżbiety Węgierskiej. Jej życiu poświęcone są również malowidła na ścienne a także freski na kopule, która zwieńczona jest latarnią z wizerunkiem Boga Ojca, który jakby z najwyższego punktu nad wszystkim czuwa.
Znowu gotyk
Sąsiadującą z kaplicą elżbietańską jest kaplica mariacka. Orientowana według dawnego zwyczaju na wschód z ikoną jasnogórską w barokowym ołtarzu, mimo że sama kaplica jak i reszta jej wystroju to gotyk.
Kaplica zwana „małym chórem”, została ufundowana przez biskupa wrocławskiego Przecława z Pogorzeli w czternastym stuleciu a wykonana przez Mistrza Pieszkę, którego rękę widać we Wrocławiu jeszcze m.in. w kościele na Piasku czy katedrze pw. św. Marii Magdaleny. W centralnym miejscu znajduje się sarkofag fundatora, nagrobek biskupa Jana IV (hierarchy wrocławskiego z przełomu XV i XVI wieku) oraz liczne epitafia. Przed wojną w kaplicy znajdowała się także figura Madonny z Dzieciątkiem z połowy XIX wieku. Figura cudownie ocalała po działaniach wojennych i obecnie znajduje się w ambicie tuż naprzeciw wejścia do ostatniej kaplicy, którą zwiedzaliśmy.
Barok Starego Testamentu
Kaplica Bożego Ciała, jest także nazywana Elektorską. Jej fundator biskup wrocławski z przełomu XVII i XVIII wieku Franciszek Ludwik von Neuburg należał do grona elektorów Rzeszy Niemieckiej.Kaplica jest autorstwa wiedeńskiego artysty Johanna Bernarda Fischera von Erlach a nad wyglądem rzeźb dbał praski rzeźbiarz Ferdinand Maximilian Brokoff. Wystrój ołtarza jak i całej katedry jest unikalnym nawiązaniem do tradycji Starego Testamentu i jego wypełnienia się w Nowym. W ołtarzu głównym zatem można zobaczyć Mojżesza i Aarona a w centralnym miejscu Arkę Przymierza. Po przeciwnej stronie ołtarza obok Jezusa na krzyżu jest Mojżesz. Warto podkreślić, że w kaplicy jest pochowana wnuczka króla Jana III Sobieskiego – Maria Kazimiera Sobieska.
Wśród wystroju kaplicy na szczególną uwagę zasługują obrazy Johanna Franza de Backera. Freski w kopule natomiast przedstawiające bunt i strącenie Lucyfera to dzieło Carlo Carlone. Wśród fresków znajdziemy także wizerunki ewangelistów i doktorów kościoła. Nad latarnią umieszczone są cztery hebrajskie litery (jod, he, waw, he), które w Starym Testamencie oznaczały Imię Boga.
arc