wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

6°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 23:42

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Muzyczny hołd dla Michaela Jacksona [ZDJĘCIA]

Koncert pod hasłem „Tribute To Michael Jackson” (25.06) zapamiętają wszyscy, którzy brali w nim udział. Publiczność, bo miała okazję być na fantastycznej muzycznej imprezie, wykonawcy, bo wypadli świetnie i nie mogli mieć co do tego wątpliwości, oraz techniczni, którzy musieli ratować koncert już po trzecim kawałku. 

Reklama

Spokojnie, to tylko awaria

Takie historie zdarzają się już teraz rzadko, ale jednak się zdarzają. Ot, wysiada mikrofon, nie, nie jeden, wysiadają wszystkie – i nie ma innej rady, trzeba przerwać występ, żeby odpowiedni ludzie mogli podjąć interwencję. W Sali Gotyckiej stało się tak praktycznie na samym początku koncertu. Zespół Celebrate wraz z zaproszonymi przez siebie gośćmi (wokaliści: Alicja Janosz, Natalia Lubrano, Agnieszka Damrych, Anna Kłys, Paulina Lenda, Tomasz Leszczyński i Andrzej Strzemżalski, grający na przeszkadzajkach Bartek Pająk oraz trio smyczkowe: Olga Kwiatek, Ewa Hofman, Bożena Rodzeń-Jarosz) zdążył wykonać utwory „The Jam”, „Billy Jean” i „The Way You Make Me Feel”, by przy czwartym („Give In To Me”) ponieść porażkę z kapryśną elektrycznością. Usuwanie awarii trwało jakieś 20 min., w tym czasie charyzmatyczna w pełni tego słowa znaczeniu frontmanka Celebrate Marta Kołodziejczyk zaśpiewała wraz z Natalią Lubrano – à capella i z małą pomocą publiczności – „Heal The World”, a Tomasz Leszczyński rozpoczął krótki kurs moonwalku. Było zabawnie, nikt się nie denerwował, koncert zaczął się obiecująco, więc bardzo, ale to naprawdę bardzo licznie zgromadzona publika spokojnie czkała na dalsze atrakcje. I doczekała się; dalszym ciągiem koncertu mogli być rozczarowani tylko nieuleczalni malkontenci.

Słabych wykonów nie było

Celbrate pod wodzą Piotra Świętoniowskiego opracowali kawałki Jacksona w wersjach niemal identycznych z oryginalnymi. Nikt na nic się nie silił, hołd nie polega przecież na tym, by zmieniać to, co jest już wystarczająco doskonałe, ale oczywiście wszyscy ci zmieniający się przed mikrofonem i występujący w różnych konfiguracjach fantastyczni wokaliści nie mogli nie odcisnąć swojego piętna na przebojach Króla Popu. Które więc hity i które wykony wypadły najlepiej? Na pewno duże wrażenie zrobił duet Agnieszki Damrych z Tomaszem Leszczyńskim w „Love Never Felt So Good”, świetnie wypadła Paulina Lenda w „Liberian Girl”, niesamowicie Andrzej Strzemżalski w „They Don't Care About Us” i porywająco Marta Kołodziejczyk w „Thillerze”. Słabych interpretacji zresztą wczoraj nie było, nierzadko bardzo trudny repertuar Jacksona został przez wszystkich biorących udział w tym przedsięwzięciu przygotowany na szóstkę z plusem. Wiecie, co powiedziałby Wam wdzięczny za wczorajszy wieczór Michael? To samo, co z aktorską wprawą i na pełnym uśmiechu powtarzał publiczności Tomasz Leszczyński.

I love you, kochani. I love you.             

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl