wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Festiwal Musica Electronica Nova już w maju

Dla większości wrocławian kontakt z kulturą to chodzenie do kina. Dostrzegli to organizatorzy festiwalu muzyki elektroakustycznej. Sporą część tej edycji poświęcili związkom muzyki i filmu (obejrzymy je w Kinie Nowe Horyzonty). Spodziewajmy się pokazów komedii Charliego Chaplina do tworzonej na żywo elektroniki i „odkopanego” po latach… lodołamacza. Start 15 maja.

Reklama

Muzyka elektroniczna nie tylko dla wybranych

Jak polubić muzykę elektroakustyczną, elektroniczną? Jak nie przerazić się dźwięków z komputera? Dyrektor artystyczna festiwalu Musica Electronica Nova Elżbieta Sikora ma na to receptę. – Trzeba pozwolić się oczarować, przekonać, ale może i zmęczyć, byle wytworzyć w sobie jakąś formę odbioru, a nie odrzucać muzyki od razu – przekonuje. – Potem powinniśmy się starać mieć otwarte uszy w normalnym życiu i dostrzegać dźwięki, jakie nas otaczają, bo z nich garściami czerpią dziś kompozytorzy – tłumaczy Elżbieta Sikora, ceniona polska kompozytorka, która od lat mieszka na stałe we Francji.

Elżbieta Sikora, szefowa artystyczna festiwalu/fot. Tomasz Walków

Stanley Kubrick doceniał elektronikę

Kino może być świetnym miejscem spotkania fanów elektroniki i filmów. (Tegoroczna edycja festiwalu nosi tytuł Electro-Vision). – Obydwie sztuki operują podobnymi technikami tworzenia – zwraca uwagę dyrektor artystyczna MEN. – Najpierw trzeba coś nagrać, np. dźwięk przejeżdżającego samochodu, czy stukania widelcem o szklankę, albo obraz ludzkiej twarzy, a potem zaczynamy wszystko przetwarzać – opowiada dyrektor artystyczna. Elżbieta Sikora przypomina, że muzykę elektroniczną słychać dziś w wielu filmach znanych reżyserów, choćby w „Essential Killing” Jerzego Skolimowskiego, ale też w klasycznych już dziełach Stanley’a Kubricka.

Fani MEN i zainteresowani posłuchają jej też w ciekawych francuskich filmach eksperymentalnych z lat 60., jakie pokazane zostaną w kinie Nowe Horyzonty 20 maja. – Czasem obserwujemy w nich grę form, czasem jakąś historię, a czasem trzeba się owej historii domyśleć – mówi Elżbieta Sikora dodając, że pół wieku temu wielką karierę robił nad Sekwaną polski reżyser Piotr Kamler, którego animacje do dziś wzbudzają zachwyt u krytyków. Na festiwalu będą dwa jego tytuły (także „Chronopolis” o czasie z muzyką wybitnego kompozytora Luca Ferrariego – 22 maja w Nowych Horyzontach). 

Charlie Chaplin maszeruje do elektroniki

Dla widzów o bardziej tradycyjnych upodobaniach znajdą się klasyki Charliego Chaplina („Charlie włóczęga” i „Charlie w Music-Hallu”) – obydwa z 1915 roku, ale tym razem nie z muzyką tapera (czyli pianisty podgrywającego podczas seansu), a tworzoną specjalnie na potrzeby pokazu elektroniką na żywo projektu wrocławskiego kompozytora Adama Porębskiego (seans 17 maja). – Dla nas to też będzie niespodzianka, nie stawialiśmy artyście żadnych warunków, wszystko zależy od niego – podkreśla Elżbieta Sikora.   

Rezydent z Belgii

Twórcy to ważny element festiwalu. Tegorocznym rezydentem (czołowym kompozytorem) będzie Belg Thierry De Mey, artysta multimedialny, a jego spektakl „Light Music” może być sporą sensacją (15 maja). To żywa instalacja, w której główną i jedyną rolę gra muzyk (może być dyrygentem, perkusistą, ważne, by odpowiednio umiał poruszać rękami i czytał zapis nutowy). – Jego ruchy będą przekazywane przez specjalne czujniki do odpowiedniego urządzenia z oprogramowaniem, które zareaguje określonymi dźwiękami na ruchy muzyka – wyjaśnia Elżbieta Sikora. Muzyka będzie więc powstawała na naszych oczach w zależności od tego, jak wykonawca będzie poruszał dłońmi, szybko albo wolno, wysoko albo nisko, czy zaciśnie pięści.

Fragment spektaklu "Light Music"/fot. A Pequin

Muzyka elektroniczna także dla dzieci

Na MEN mogą przyjść także najmłodsi. Przygotowano dla nich osobne projekcje – klasycznej dobranocki „Les Shadocks” (16 maja) z muzyką elektroniczną (taka była oryginalnie komponowana do tych wdzięcznych opowieści), warsztaty (dzieciaki nagrają dźwięki zrobionych przez siebie instrumentów i będą komponowały muzykę do obrazu) oraz Kino Dźwięków. – Nie ma w nim obrazu, ale odwołuje się do wyobraźni i uczy sztuki skupionego słuchania –podkreśla Elżbieta Sikora.

Dla dzieci będą pokazy animacji z cyklu "Les Shadocks"

Odkopany „Lodołamacz”

Młodszych i starszych zainteresuje też projekt „Lodołamacz”, czyli utwór Luca Ferrieriego, rekonstruowany po latach (koncert 15 maja). Historia z nim związana jest dość niezwykła. Trzydzieści lat temu w ramach realizacji audiowizualnego projektu pod tym tytułem wysłano na Arktykę grupę artystów i badaczy. Byli wśród nich muzyk, filmowiec, fotograf i reporter dźwiękowy. Mieli zarejestrować wszystko – dźwięki i obrazy – i przywieźć materiał do Francji. Wtedy do pracy przystąpił Luc Ferrari (sam nie pojechał na wyprawę, bojąc się zimna) i stworzył z wielu elementów spójną całość, dziś wielu jednak nieznaną. – To jak wykopalisko archeologiczne. Spróbowaliśmy to odtworzyć, dotrzeć do partytury na orkiestrę, do tekstu dla recytatorki, rozbić na elementy – wylicza Elżbieta Sikora. Udało się, podczas inauguracji 15 maja usłyszymy zrekonstruowane w całości dzieło, z orkiestrą NFM (zagra na żywo, a także na żywo montowana będzie warstwa audiowizualna, która powstaje we współpracy z WRO Art Center).

Program wiosennej edycji Musica Electronica Nova jest już gotowy (festiwal potrwa w dniach 15-23 maja). Szczegółowy repertuar znajdziecie tutaj.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl