wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

2°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: dobra

Dane z godz. 03:00

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Zlot MotoClassic Wrocław [ZDJĘCIA, WIDEO]

Perły motoryzacji, wyjątkowe DKW F8 front luksus cabrio z 1939 r., pierwsze BMW z 1928 r., unikatowy mercedes 300 S czy najstarszy polski fiat 508 z 1933 r. – to tylko niektóre z atrakcji czwartej edycji MotoClassic Wrocław, na którym można zobaczyć 300 zabytkowych aut.

Reklama

Lśniące, pełne uroku i wypieszczone niczym największy skarb potrafią oczarować. Ich właściciele nie ukrywają, że są dla nich bezcenne. By się przekonać, że w tych kształtach naprawdę można się zakochać, trzeba w ten weekend przyjechać na MotoClassic. Trzydniowa impreza potrwa do niedzieli, 17 sierpnia, w Zamku Topacz, położonym w miejscowości Ślęza, zaledwie 15 minut od centrum Wrocławia.

  

W sobotę do południa padał deszcz i organizatorzy MotoClassic Wrocław obawiali się o gości. Niepotrzebnie. Przyjechały całe rodziny z dziećmi. Przed wejściem na teren Zamku Topacz trudno było znaleźć wolne miejsce do zaparkowania.

– Pobijemy chyba ubiegłoroczną frekwencję, gdy odwiedziło nas 10 tysięcy osób. Prawdziwą furorę wśród znawców motoryzacji robią takie wyjątkowe samochody, jak Audi Alpensiger z 1919 r. czy Audi Front 225 Roadster z 1938 r., prezentowane po raz pierwszy w Polsce – zaznacza Adam Kornafel, wiceprezes zarządu Towarzystwa Automobilowego Topacz i kustosz Muzeum Motoryzacji Topacz.

Adam Klekociński z żoną Mirosławą i córką Martą prezentowali najstarszego polskiego fiata 508, wersja pierwsza z 1933 r. Ubrani byli w stroje z epoki lat 30. ubiegłego wieku.

– Nasz fiat ma 90 procent części oryginalnych: stacyjka, liczniki, pedały, kierownica. Samochód został odrestaurowany 20 lat temu – opowiada Adam Klekociński.

Joanna, Arkadiusz, 7-letnia Maja i 5-letni Miłosz Wojtowiczowie na MotoClassic przyjechali z Bolesławca. – Wspaniała impreza. Czuć i widać, że te zabytkowe samochody mają duszę – mówi Arkadiusz Wojtowicz.

Stanisław Woś z 7-letnią wnuczką Agatką prezentowali Packarda seria 23 z 1950 r. W środku dwie trzyosobowe kanapy. – Pod maską ma 5400 centymetrów sześciennych i 222 konie – opowiada Stanisław Woś.

Adam i Aldona Kaniewscy z dziećmi i dziadkiem Zygmuntem byli pod wrażeniem zgromadzonych na MotoClassic samochodów. – Wspaniała impreza i cudowne samochody. Szkoda, że teraz takich nie ma, bez plastików i z prawdziwym drewnem – mówi Adam Kaniewski.

– Wrażenia trudno opisać. Posłuchać silnika Rolls-Royca to rzecz bezcenna – mówi zachwycony Krzysztof Wróbel, który na MotoClassic przyjechał z córką.

Beata, Paweł, Kornelia i Ignacy Kaliszukowie z Wrocławia byli na MotoClassic pierwszy raz. – Stare samochody, kierowcy i pasażerowie w strojach z epoki robią wrażenie – zachwyca się Paweł Kaliszuk i dodaje, że ma skodę 120 LS z 1980 r.

Barbara i Mariusz Górniczowie z Wrocławia byli pod wrażeniem wykończenia i staranności utrzymania zabytkowych samochodów. – Mąż lubił majstrować przy samochodzie. Teraz jest tyle elektroniki, że nic samemu nie może zrobić, i bardzo tego żałuje – mówi Barbara Górnicz.

Wrażenie robią leciwe pontiaki, bugatti czy cadillaki. Piotr i Sylwia Szwedowscy z zainteresowaniem oglądali na MotoClassic – amerykańskiego cadillaca. – Raz w życiu prowadziłem cadillaca, był to model z 1961 r. i się zakochałem. Kiedyś na pewno takiego kupimy – śmieje się Piotr Szwedowski i pokazuje na ręce… wytatuowanego cadillaca.

Wśród prezentowanych samochodów można było zobaczyć Forda T  – urzeka dziś i podobał się ponad 100 lat temu. To on, wyjeżdżając z fabryki Forda, zapoczątkował masową produkcję samochodów na świecie. W 1927 r. kosztował 100 dolarów, aby go wyprodukować, potrzeba była zaledwie… 90 minut.

Rekordowy MotoClassic Wrocław

W trakcie tegorocznej edycji MotoClassic Wrocław można podziwiać pojazdy w dwóch kategoriach: do 1945 roku oraz z lat 1945-1980. Jak zapewniają organizatorzy, prezentowane samochody stanowią pełen przekrój zabytków motoryzacji zarówno polskiej, jak i zagranicznej.

W sobotę od godz. 10.00 do 20.00 przygotowano ekspozycje pojazdów zabytkowych, współczesnych, wystawy poświęcone historii Rajdu Dakar oraz polskim konstrukcjom wyścigowym. Będzie konkurs elegancji, obejmujący ocenę pojazdu, stylizacji oraz kostiumów załogi. Uczestnicy obejrzą próby sprawnościowe dla kierowców połączone z prezentacją pojazdów i zawody modeli samochodów zdalnie sterowanych. Będzie też giełda zabytkowych pojazdów wystawionych na sprzedaż. Organizatorzy zapraszają także na Bal Komandorski, który odbędzie się w sobotni wieczór w Zamku Topacz. Dochód z aukcji zorganizowanej podczas balu przekazany zostanie na cele charytatywne.

W niedzielę od godz. 10.00 do 18.00 organizatorzy zapraszają na ekspozycję pojazdów z lat 1886-1980 i najnowszych modeli pojazdów współczesnych marek. Będą wybory najpiękniejszego auta zlotu, a dodatkową atrakcją będzie pokaz zdalnie sterowanych pojazdów.

W piątek najpiękniejsze auta zlotu przejechały w specjalnej paradzie ulicami Wrocławia.

Kilkadziesiąt zabytkowych pojazdów zameldowało się pod iglicą przy Hali Stulecia. Przyjechały tam w ramach pierwszego dnia zlotu MotoClassic Wrocław 2014. Były auta, które pamiętały czasy jeszcze sprzed II wojny światowej, jaki i nieco nowsze, z lat 70. ubiegłego wieku.

Wszystkie w pełni sprawne i lśniące wypucowaną karoserią. Przyjechały stare fordy, volvo, ople, sporo było też mercedesów. Pojawiły się też motocykle junak. Pod halą zgromadziły się prawdziwe tłumy. O godzinie 22.00 rozpoczął się specjalny pokaz fontanny z okazji zlotu.

Przed nami jeszcze sobota i niedziela pełna wrażeń i z zabytkowymi autami.

Zlot zabytkowych samochodów 15-17 sierpnia [PROGRAM]

Jarek Ratajczak

Janusz Krzeszowski

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl