W porcie w Urazie można wypożyczyć kajak. Jednak najlepiej je zarezerwować. W ciepłą, lipcową niedzielę rano w Urazie pojawiła się ekipa wrocławian, którzy wynajęli 10 kajaków. – Popłynęli do Lubiąża – mówi pracownik portu.Z Urazu to prawie 40 km leniwie płynącą Odrą, co zajmuje cały dzień. Mija się m.in. Brzeg Dolny i Malczyce, do podziwiania jest nie tylko natura, ale i zabytki, ruiny bunkrów, pałaców, obiektów przemysłowych.W Urazie do wynajęcia są również łodzie żaglowe i motorowe, rowery wodne, łodzie wiosłowe oraz sprzęt do windsurfingu i narciarstwa wodnego. Miasteczko portowe jest popularnym miejscem wśród motorowodniaków i wędkarzy, którzy ściągają do Urazu swoje prywatne łodzie. W porcie jest 100 stanowisk dla różnych typów łodzi, slip i keja z dostępem do energii elektrycznej i wody.
Piracki żaglowiec
W miasteczku w Urazie pomyślano także o mniej aktywnych gościach. Z portu w 15 minut można przepłynąć promem na drugą stronę Odry. W Prężycach nad nadodrzańskim zalewem, dawną kopalnią żwiru, jest kameralna, urokliwa plaża oraz kąpielisko.W samym porcie także można spędzić czas wolny. Na miejsce działa tawerna oraz grill. Na miejscu często odbywają się koncerty, zabawy plenerowe z muzyką na żywo, a w weekendy dyskoteki. Nie zapomniano o najmłodszych. Dzieci z daleka uważnie przyglądają się sylwetkom piratów na żaglowcu, który jest głównym elementem placu zabaw. Najpierw oswajają się z groźnie wyglądającym marynarzem, abordaż na jednomasztowiec jest rozłożony w czasie.Goście mają szansę zatrzymać się w Urazie na dłużej. Na miejscu do wynajęcia są pokoje i domki. Pokój jednoosobowy ze śniadaniem kosztuje 99 zł za dobę, za sześcioosobowy domek z okien, którego można podziwiać Odrę, zapłacimy 360 zł.
