Wrocławianie są już pewni gry w grupie mistrzowskiej, ale wciąż nie wiadomo, z którego miejsca przystąpią do drugiej części sezonu. Obecnie, mając na koncie 43 punkty, zajmują piątą lokatę w tabeli.
– Ten mecz jest dla nas bardzo ważny, bo przy dobrym układzie możemy jeszcze zająć nawet trzecie miejsce. Podchodzimy do niego bardzo poważnie, bowiem zajęcie miejsce w pierwszej czwórce oznaczałoby, że z ostatnich siedmiu spotkań cztery zagramy u siebie – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej trener Śląska Tadeusz Pawłowski.
Dla piłkarzy Śląska mecz z Wisłą będzie także okazją do rehabilitacji po ostatniej porażce 0:2 z Lechem w Poznaniu. Zdaniem Pawłowskiego w pierwszej połowie tego spotkania jego drużyna była momentami zespołem lepszym, ale po zmianie stron gra stała się zbyt nerwowa i zbyt dużo było strat w środku pola.
– Przy grze pressingiem bardzo ważny jest odpoczynek, ale powinniśmy odpoczywać utrzymując się przy piłce. W meczu z Lechem zabrakło nam właśnie takiej spokojnej gry w piłę, ten element musimy poprawić – podkreślił szkoleniowiec.
Do meczu wrocławianie przystąpią m.in. bez kontuzjowanego Juana Calahorro, a pod znakiem zapytania stoi występ Dudu Paraiby. Brazylijczyk jest w gronie 20. zawodników, z których wybrany zostanie skład na środowe spotkanie.
– Rano skonsultujemy się z doktorem odnośnie możliwości jego wystawienia i wtedy podejmiemy decyzję o jego występie. Dudu jest zdrowy, trenuje na pełnych obrotach i cieszę się, że prawdopodobnie będziemy mogli z niego skorzystać. To gracz, który prezentuje taki styl gry, jaki nam się podoba – zaznaczył Pawłowski.
Mecz Śląsk Wrocław – Wisła Kraków rozpocznie się w środę, 29 kwietnia, o godz. 20.30 na Stadionie Wrocław. Więcej o biletach na to spotkanie.