wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

7°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 12:23

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Max Wislicenus – wystawa malarza secesji w Pałacu Królewskim

Kochał malarstwo, trzy kobiety i Wrocław. Pod koniec XIX wieku Max Wislicenus zaszczepił w naszym mieście modę na secesję, tu poznał też jedną z miłości życia – Polkę Wandę Bibrowicz. W Pałacu Królewskim od dziś rusza wystawa niemieckiego malarza. Do obejrzenia 70 prac, w tym wiele obrazów Wrocławia.

Reklama

Wislicenus, czyli odrobiona lekcja z malarstwa

Moda na secesję trwa nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat – przekonuje Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego we Wrocławiu, który od długiego czasu zabiegał o to, by pokazać w Pałacu Królewskim dzieła Maksa Wislicenusa.

Plan się powiódł, choć wymagał sporej logistyki, bo obrazy i gobeliny zostały wypożyczone z wielu miejsc – Berlina, Drezna, Budziszyna, czy Görlitz. Wystawa „Max Wislicenus – Malarz wrocławskiej secesji” jest ciekawa także z innego powodu. Ostatnia ekspozycja prac artysty odbyła się w stolicy Dolnego Śląska na początku lat 20. Zaległości nadrabiać warto, nawet po blisko stu latach.

Malarz nieco zapomniany

Kolebką secesji był Wiedeń, a kierunek w sztuce (także użytkowej) jest kojarzony jednoznacznie z nazwiskiem Gustava Klimta. – Tymczasem w przypadku Maksa Wislicenusa mamy do czynienia z nieco zapomnianym, w ogóle nie opisywanym reprezentantem secesji monachijskiej – wyjaśnia Maciej Łagiewski. W stolicy Bawarii secesja zaczęła się rozwijać w 1892 roku.

Ruchem artystycznym zachwycił się także Wislicenus, wówczas absolwent Monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pozostanie jej wierny przez całe życie. Co o nim wiemy? Że urodził się w Weimarze, wywodził z artystycznej rodziny (ojciec Hermann Wislicenus był malarzem, młody Max pomagał mu przy większych zleceniach), a domu Wislicenusów przekazywano sobie także szczególną historię pochodzenia rodu. – Mówiono, że gniazdem familii była Wiślica, gdzie przed wprowadzeniem chrześcijaństwa żyło pogańskie plemię Wiślan – opowiada Maciej Łagiewski.

Wrocław, ukochane miasto Wislicenusa

Do Wrocławia Max Wislicenus przyjechał w 1896 roku z żoną Elsą Freudenberg i maleńką córeczką Gonhilde, kiedy secesja w Europie była już w pełnym rozkwicie. Malarz został profesorem Królewskiej Szkoły Sztuki i Rzemiosła Artystycznego (późniejsza Akademia Sztuk Pięknych) i dostał mieszkanie na Wybrzeżu Oławskim. – Większość pejzaży wrocławskich jest z tej okolicy, choć dzisiaj nie ma tam tak zwartej zabudowy – pokazuje na płótnach dyrektor Muzeum Miejskiego. W mieście Wislicenus spędzi 25 lat, i stanie się swego rodzaju kronikarzem miasta.

– Uznano go za odkrywcę wrocławskiego pejzażu, choć podkreślano też jego zasługi jako portrecisty – zwraca uwagę Maciej Łagiewski. Malował wielu znanych mieszkańców Wrocławia. Na wystawę trafiły m.in. podobizny Karla Hauptmanna, brata słynnego literata Gerharta, czy słynnego architekta Hansa Poelziga (zaprojektował Pawilon Czterech Kopuł). Na wystawie w Pałacu Królewskim zobaczymy także świetne secesyjne obrazy Wrocławia z charakterystycznymi kościołami – katedrą, Kolegiatą św. Krzyża, ale też z Bramą Oławską.

Wiele innych prac spłonęło w czasie wojny w pracowni artysty w Dreźnie. Szczęśliwie jednak, niemal wszystkie, malarz zdążył wcześniej sfotografował, a negatywy przetrwały.

Miłość i malarstwo

W 1896 roku studentką Wislicenusa została Polka – Wanda Bibrowicz, która przyjechała do Wrocławia na studia. Zaprzyjaźnili się i wspólnie założyli klasę tkactwa artystycznego, w której uczyła się także żona malarza Elsa. Na fotografiach z tamtego okresu malarz pozuje z dwiema paniami – aktualną żoną i przyszłą, czyli Wandą Bibrowicz, którą poślubił po śmierci Elsy. Obydwie muzy chętnie portretował – Elsę przedstawiał jako św. Elżbietę, Wandę jako św. Barbarę. Na płótnach zachowały się także wizerunki ukochanej córki Gonhilde.  

Na wystawie "Max Wislicenus – Malarz wrocławskiej secesji" obejrzymy nie tylko obrazy, ale i gobeliny (projektu Wislicenusa i Wandy Bibrowicz). Ekspozycja w Pałacu Królewskim potrwa od 6 marca do  31 maja.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl