Na pociętej w paski (by ułatwić nam przejście) kurtynie znalazły się wersy wiersza krakowskiego poety Juliana Kornhausera: „Wiele dałbym za to, żeby/ ten wiersz był pudełkiem/ zapałek/ odkrytą lampką/ na biurku, kwitkiem z pralni./ To marzenie czyni mnie/ poetą”. Z kolei na schodach prowadzących na plac Solny przeczytamy wersy z „Paragrafu” warszawskiej poetki Barbary Klickiej. Swój podziw albo refleksje można wyrazić, wpisując się kredą na wiszącej przy Szajnochy jednej z trzech tablic, wybierając opcję: „Kiedy czytam, myślę o ...” „czuję że...” i „jestem w...”. Choć kurtyna i tablice pojawiły się w poniedziałek, 9 maja, wpisywali się już m.in. izraelscy i azjatyccy goście odwiedzający Wrocław. Był także polski turysta, który zatrzymał się i na prośbę niemieckiego zwiedzającego przetłumaczył mu wiersz Juliana Kornhausera.