– Chciałbym, aby to spotkanie i artykuł, jaki pan napisze, przekonało wszystkich, którzy jeszcze się boją, aby przyszli do stacji krwiodawstwa – rozpoczął rozmowę Tadeusz Budek. – To jest dla nich niewiele – dwa ukłucia, pięć minut oddawania i w sumie pół godziny pobytu. Gwarantuję, że tam nic nikomu się nie stanie, a można uratować kilka osób – przekonuje. Codziennie jeździ na rowerze, ciśnienie ma książkowe i chociaż jako krwiodawca na wizytę u specjalisty nie musi czekać w długich kolejkach, to nie wykorzystuje tego, ponieważ na problemy ze zdrowiem nie narzeka.
Agitacja na rzecz życia
Okazuje się, że promocję krwiodawstwa ma… we krwi. – Wielu ludzi przekonałem w życiu do oddawania krwi. Gdy ktoś prosi aby np. dla czyjegoś dziecka oddać krew, zawsze mówię, że teraz ja pomagam, ale gdy twoje dziecko wyzdrowieje, oddawaj dalej swoją krew, aby uratować innych.
Pan Tadeusz przyjeżdża do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) systematycznie co dwa tygodnie i oddaje osocze metodą plazmaferezy. Wcześniej oddawał pełną krew, co można robić co dwa miesiące po 450 ml. – I tak nazbierało się dokładnie 119,03 litrów. Zmieściłoby się w wannie do kąpieli. Zostały mi w książeczce tylko trzy miejsca, a to już czwarta legitymacja – wylicza.
Kolejna wizyta w RCKiK już w poniedziałek – 24 listopada. Przed wizytą jednak odbiór kolejnego odznaczenia „Zasłużony Krwiodawca dla RCKiK we Wrocławiu” podczas gali z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa. To będzie już kolejne odznaczenie. Złoty Krzyż Zasługi został panu Tadeuszowi przyznany w 1987 roku. Na pamiątkowej legitymacji widnieje jeszcze podpis przewodniczącego Rady Państwa Wojciecha Jaruzelskiego. Naszemu bohaterowi przysługuje także odznaczenie „Honorowy Krwiodawca. Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. – Wniosek został już złożony i pewnie będzie okazja, abym się z panem jeszcze raz spotkał – żartuje.
Każdy powód jest dobry, aby oddać krew. – Na początku były to dodatkowe dni urlopu w wojsku, ale szybko przekonałem się, że po prostu satysfakcja z pomagania innym jest najważniejsza – mówi Tadeusz Budek. I chociaż przyznaje się, że podczas oglądania meczu Śląska, Liverpoolu czy Barcelony potrafi zjeść dwie tabliczki czekolady, to słodycze otrzymywane po donacji przekazuje jednemu z domów opieki w Środzie Śląskiej. A są to 24 tabliczki miesięcznie.
Krew można oddawać do 65. roku życia. – Zostało mi jeszcze dziewięć lat oddawania i jeśli zdrowie dopisze tak jak teraz, to myślę że osiągnę wynik ok 140 litrów oddanej krwi.
Idź w ślady pana Tadeusza!
Przypomnijmy, że krew może oddać osoba w wieku 18-65 lat, ważąca powyżej 50 kg i ciesząca się ogólnie dobrym stanem zdrowia. Bardzo ważne dla bezpieczeństwa krwi jest regularne jej oddawanie. Krew można oddawać co 56 dni, czyli co 8 tygodni, z tym że kobiety oddają krew cztery, a mężczyźni sześć razy w roku.
Samo oddawanie krwi pełnej trwa średnio 8 minut i jest prawie bezbolesne – czujemy najwyżej lekkie ukłucie igłą. Sprzęt używany podczas donacji (czyli oddawania krwi) jest jednorazowy. Aby oddać krew, należy mieć przy sobie dokument tożsamości ze zdjęciem, numerem PESEL i adresem, trzeba też wypełnić kwestionariusz, który zawiera pytania dotyczące stanu zdrowia.
