- Za pięć lat 90 procent świata będzie objęte Internetem o przepustowości większej niż mamy dzisiaj w Europie – mówił Carl Bildt, były szwedzki premier, podczas debaty poświęconej rewolucji cyfrowej. Uczestnicy rozmowy, politycy zajmujący się cyfryzacją, przedstawiciele globalnych koncernów, przepowiadali, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie skutków rewolucji cyfrowej, ani jej rozmachu. Zastanawiali się nad ograniczeniami, zagrożeniami, korzyściami, ale także sposobami wsparcia tego procesu.
Baroness Neville-Rolfe, brytyjska podsekretarz stanu, podkreślała: - Chcemy wspierać kreatywność dotyczącą rynku cyfrowego. Kreatywność jest jedną z wielkich zalet w Europie, ale nasz europejski sukces jest sprzedawany za mniej niż na to zasługuje.
Sporo uwagi paneliści poświęcili sprawie bezpieczeństwa cyfrowego. Wawrzyniec Smoczyński, prowadzący rozmowę, podał, że 70 procent Europejczyków korzystających z sieci obawia się nadużyć związanych z ochroną danych.
Michał Boni, były Minister Administracji i Cyfryzacji, Poseł Parlamentu Europejskiego stwierdził, że tłem dla rozwoju rynku cyfrowego powinna być poszanowanie dla prywatności. – Mimo wszystko powinniśmy unikać nadmiernego uregulowania – mówił. Dodał także, że i tak prawo nie nadąża za technologią.
Wrocław Global Forum jest współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.