Śląsk Wrocław w pierwszym meczu po swoim wyjazdowym tourne pokonał Kotwicę Kołobrzeg 93:70. Przez większość meczu różnica punktowa nie była jednak tak wysoka.
– Proszę mi uwierzyć, to są trudne spotkania. Chodzi w nich przede wszystkim o koncentrację, a ja liczyłem właśnie na to, że przez czterdzieści minut uda nam się utrzymać koncentrację w obronie. Nie daliśmy rady, dlatego Kotwica długo trzymała się blisko. Najważniejsze jest jednak to, że wywalczyliśmy dwa niezbędne punkty – tłumaczył po meczu trener Śląska Jerzy Chudeusz.
Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Radosław Hyży. Skrzydłowy Śląska zdobył 22 punkty, do tego miał 5 zbiórek, 3 przechwyty i 1 asystę. Najbardziej doświadczony zawodnik wrocławskiej drużyny dostał więcej minut gry, bo delikatnego urazu doznał Michał Gabiński.
– Radek wszedł dobrze do gry, trafił pierwszy rzut, a dla niego to jest ważne, bo wtedy wszystko dobrze się układa. Michał ma problem z mięśniami szyjnymi, zagrał kilka minut po rozgrzewce, kiedy był rozciągnięty, a potem jego wysocy koledzy Radek, Krzysiek i Paul spisywali się bardzo dobrze – dodał Chudeusz.
Szkoleniowiec wrocławskiej drużyny nie ukrywał, że trzeba jednak poprawić grę w obronie, a na to koszykarze Śląska mają na to zaledwie kilka dni. Kolejny mecz Śląska we Wrocławiu odbędzie się bowiem już w sobotę. Przeciwnikiem wrocławian w Hali Orbita będzie Polpharma Starogard Gdański.
WKS Śląsk Wrocław-Kotwica Kołobrzeg 93:70 (24:17, 25:24, 24:19, 20:10).
Śląsk: Johnson 12, Skibniewski 10, Sulima 11, Hyży 22, Gabiński 6, Ochońko 5, Kuon 2, Kikowski 10, Miller 18.
Kotwica: Żołnierczuk 0, Gospodarek 12, Lasota 2, Piechowicz 8, Goiński 0, Złoty 7, Arabas 25, Ciechociński 3, Bigus 13.
SR/mic