Spełnił się najczarniejszy scenariusz, jaki mogli sobie wyobrazić kibice wrocławskiej drużyny. Oficjalny komunikat PLK wymienia 16 klubów, które zgłosiły się w wyznaczonym terminie do procedury nadawania licencji na grę w Tauron Basket Lidze. Wśród nich nie ma Śląska Wrocław, co jest równoznaczne z nieprzystąpieniem 17-krotnych mistrzów Polski do sezonu 2016/2017. Głównym powodem takiego stanu rzeczy ma być brak zabezpieczenia finansowego będącego podstawą do przyznania licencji. Żaden z działaczy nie potwierdził tego oficjalnie, a pierwsze konkrety mają być podane na konferencji prasowej, która ma być zwołana pod koniec tego tygodnia.
– Najbardziej szkoda kibiców, którzy nawet na meczach słabo grającego Śląska licznie wypełniali Halę Orbita. To są ludzie którzy kochają sport, kochają koszykówkę i dla nich, jak dla nas wszystkich ta decyzja to będzie szok – mówi legendarny zawodnik i trener WKS – u Mieczysław Łopatka. Symptomy wycofania się klubu z rozgrywek były widoczne już wcześniej. Świadczyło o tym chociażby brak jakichkolwiek transferów do klubu oraz nieprzedłużanie kontraktów z koszykarzami pierwszego zespołu. Do połowy lipca w kadrze pierwszego zespołu znajdowało się praktycznie czterech zawodników – Maciej Krakowczyk, Mateusz Stawiak, Wojciech Jakubiak i Denis Ikovlev. Do końca sezonu 2016/2017 ważny kontrakt ma trener Emil Rajković, ale i jego odejście wydaje się kwestią czasu.
To już trzeci w ciągu ostatniej dekady upadek wrocławskiej drużyny. Pierwszy miał miejsce 11 października 2008 roku, gdy WKS ogłosił upadłość i wycofał się z rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki. Następne takie wydarzenie to sezon 2012/2013, gdy klub zgłoszony rok wcześniej do rozgrywek ekstraklasy dzięki inicjatywie Przemysława Koelnera nie otrzymał licencji i po ledwie 12 miesiącach w ekstraklasie ponownie przestał funkcjonować.