Debiut w MMA ostatniego polskiego medalisty olimpijskiego w boksie Wojciecha Bartnika będzie największą atrakcją drugiej gali Fight Exclusive Night, która 8 marca odbędzie się w sali biznesowej Stadionu Wrocław.
– Chcę walczyć do pięćdziesiątki! - twardo deklaruje Bartnik, który wcześniej kilkakrotnie ogłaszał zakończenie sportowej kariery, ale zawsze wracał – Byłem na pierwszej gali i spodobało mi się. Zrodziła się we mnie chęć spróbowania się w nowej formule. Nie każdy nadaje się do boksu, a wiele dzieciaków może próbować swoich sił właśnie w MMA. Zdecydowałem się więc wsiąść na ten "statek" i chcę płynąć dalej – przekonuje.
Pierwszy przeciwnik pięściarza w formule MMA nie jest jeszcze znany. – Mamy już prawie wszystko ustalone i w przyszłym tygodniu podamy nazwisko jego rywala. Będzie to Polak i na pewno nie jakiś "kelner", choć nie ukrywam, że na początek szukaliśmy zawodnika, który głównie walczy w stójce – mówi wiceprezes FEN Rafał Sawicki.
Debiut w MMA wymógł na Bartniku nabranie nowych umiejętności w sztukach walki. Techniki nożne ćwiczą z nim mistrz świata w muay thay Paweł Jędrzejczyk oraz Rafał Petertil, a przygotowanie do walki w stójce i parterze brązowy medalista olimpijski z Londynu w zapasach w stylu klasycznym Damian Janikowski.
– Trochę sobie naderwałem ucho, ale podobają mi się te ćwiczenia. Mogę wiele zyskać, bo nauczycieli mam naprawdę świetnych. Chcę walczyć i mam nadzieję, że nie tylko w MMA, ale także stoczę jeszcze jakąś walkę bokserską. Marzy mi się pojedynek z Evanderem Holyfieldem. Coś nas łączy, bo obaj jesteśmy brązowymi medalistami igrzysk w wadze półciężkiej. Taki pojedynek pięćdziesięciolatków byłby fajną sprawą - dodaje Bartnik.
Podczas marcowej gali we Wrocławiu kibice zobaczą w sumie 9 walk. Sześć z nich będzie w formule MMA a trzy w K1. W tej ostatniej odbędzie się pojedynek dwóch kobiet - znanej z organizacji KSW Marty Chojnoskiej i Sylwii Juśkiewicz.
Relacja z pierwszej gali sportów walki, która odbyła sie na Stadionie Wrocław:
AL/mic
