Zdominowana przez znane wszystkim Przejście Garncarskie, wąska uliczka w samych środku Rynku, w te wakacje nabierze życia. To za sprawą wrocławskich rękodzielników, którzy latem przeniosą się w to miejsce ze swoimi wyrobami. Ale na tym nadawanie blasku temu miejscu się nie skończy.
Tchną życie w Przejście Żelaźnicze
Z początkiem tego roku Przejście Żelaźnicze nabrało nowych barw. W ubiegłym roku zakończył się tu, dofinansowany przez miejskiego konserwatora zabytków kwotą 200 tysięcy złotych, remont dwóch kamienic. Kolejne adresy już czekają na odnowienie.
– Poczyniliśmy wiele działań na rzecz poprawy wyglądu elewacji Przejścia Żelaźniczego, do którego coraz częściej zaglądają zarówno turyści, jak i mieszkańcy – mówi Mariola Apanel z Biura Zarządzania Projektami Urzędu Miasta. – W najbliższym czasie planujemy kolejne zmiany tego miejsca. W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie prac remontowych elewacji i dachów dwóch zabytkowych budynków. Tutaj remont planujemy na przełom 2014 i 2015 roku. Ponadto w ostatnim miesiącu odbył się przetarg na wynajem lokalu między Przejściem Garncarskim a Żelaźniczym. Wpłynęło kilka ofert, wygrała jedna z galerią sztuki współczesnej. W poniedziałek podpisujemy umowę z nowym najemcą i po krótkim czasie adaptacji lokalu, będziemy mieć w tym miejscu nową galerię sztuki – dodaje.
Ręki Dzieła Fest – Pod Chmurką
Tymczasem już w te wakacje Przejście Żelaźnicze zamieni się w tętniącą rękodziełem ulicę.
– To wydarzenie jest letnią wersją imprezy Ręki Dzieła Fest, która wiosną i zimą odbywa się w kinie Nowe Horyzonty – tłumaczy Anna Jur, organizatorka przedsięwzięcia. – W Nowych Horyzontach mamy wersję z warsztatami i imprezą otwierającą, tu natomiast chcemy po prostu pokazać naszych wrocławskich rękodzielników i dać im szanse zaprezentowania własnych wyrobów większej liczbie osób – dodaje.
Ideą jest to, żeby przez całe wakacje, w jeden weekend miesiąca w Przejściu Żelaźniczym odbywał się prawdziwy, tętniący kolorami kiermasz przeróżnych własnoręcznie wykonanych rzeczy.
Poznajmy się!
We Wrocławiu twórców rękodzieła jest co najmniej kilkudziesięciu. Każdy z nich ma swój indywidualny styl i tworzy wymyślone i zaprojektowane przez siebie przedmioty. Organizowane do tej pory imprezy i kiermasze, umiejscawiane były zazwyczaj w restauracjach, pubach czy innych zamkniętych lokalach, przez co nie wszyscy mieli szanse na nie trafić.
– Dlatego też postanowiłam przenieść nas na Rynek – przyznaje Jur. – Dzięki temu jest szansa, że trafi do nas więcej przypadkowych osób, zarówno wrocławian, jak i turystów. Cała idea Ręki Dzieła Fest polega na promowaniu młodych, nieodkrytych jeszcze artystów rękodzieła, którzy często na życie zarabiają w zupełnie inny sposób, a tworzenie takich przedmiotów traktują jako hobby – dodaje. – Zaczynamy w ostatni weekend czerwca i chcemy, żeby później każdy ostatni weekend miesiąca był dedykowany tej imprezie. Dzięki temu mieszkańcy zapamiętają, że coś takiego ma tu miejsce. Nie ukrywam, że w przyszłości chciałabym, żeby impreza nabrała rozpędu i odbywała się w tym miejscu częściej – przyznaje organizatorka.
ulaj