Muzyka islandzka nie jest oczywiście jednorodna, fani Halli Nordfjord wcale nie muszą przepadać za Sóley i odwrotnie – jest jednak w dźwiękach z Islandii coś, co spaja twórczość tak odległych stylistycznie artystów jak muzycy Sigur Rós, Sólstafir czy właśnie Sóley. To ten trudny czasem do uchwycenia i jeszcze trudniejszy do opisania klimat. I piosenki Sóley są właśnie tego islandzkiego klimatu piękną i urzekającą egzemplifikacją. Liryka, emocje, magia, bajkowość? O tak, właśnie coś w ten deseń.
Who's that girl?
Sóley naprawdę nazywa się Sóley Stefánsdóttir, urodziła się w 1989 r., jest pianistką, kompozytorką i autorką tekstów, a także członkinią niezbyt ostatnio aktywnego indie-folkowego zespołu Seabear. Swój debiutancki album pt. „We Sink” wydała w roku 2011 (poprzedziła go epka „Theater Island”), w zeszłym roku ukazała się jej mała, instrumentalna płytka „Krómantík”, natomiast w tym roku wyszedł krążek „Ask The Deep”, i to właśnie on podczas czterech koncertów Sóley w Polsce (zanim artystka przyjedzie do Wrocławia zagra jeszcze w Warszawie, Katowicach i Poznaniu) będzie najintensywniej promowany.
Na początek: Óbó
Jak o „Ask The Deep” piszą recenzenci? Mniej więcej tak jak Robert Sankowski z „Gazety Wyborczej”: „Jest w niej [w muzyce Sóley - przyp PJ] artystowskie zacięcie pokrewne dokonaniom Björk, są niesamowity oddech i imponująca przestrzeń przywołujące mgliste skojarzenia z postrockowymi perełkami Sigur Ros. Mimo to Sóley nie daje sobie przykleić jednoznacznej etykietki (…) Niby nie buduje wyrazistych linii wokalnych, ale niektóre jej kompozycje mają nieoczywisty radiowy potencjał na miarę hitów Szwedki Lykke Li.”. Czyli chwalą. Trudno bowiem muzyki Sóley nie chwalić. I trudno nie zachęcać do pójścia na jej koncert. Tym bardziej, że – i tu znów niespodzianka dla miłośników islandzkich klimatów – supportem przed główną gwiazdą będzie Óbó – projekt Ólafura Björna Ólafssona, muzyka, który występuje w koncertowych składach Sigur Rós i Jónsiego.
A zatem: magiczna, chłodna Islandia w środku polskiej wiosny? A czemu nie?
