Wrocławscy instagramersi są jedną z najprężniej działających tego typu grup w Polsce. Właśnie świętowali swoje pierwsze urodziny. Reportaż z ich udziałem stworzyła telewizja CNN. Zgromadzili już 2300 kwadratowych, specyficznie kadrowanych fotografii robionych komórką. Chcą ich jednak dużo więcej.
- Potrzebujemy zdjęć, zdjęć i jeszcze raz zdjęć. Ślijcie je na adres [email protected] aż nam zablokujecie dysk. Wtedy powiemy, że już starczy – śmieje się jeden z instagramersów Marcin Walencik. Pierwsza wyznaczona data nadsyłania fotografii już minęła, ale ponieważ potrzeba ich jeszcze kilka tysięcy – termin przesunięto na czerwiec.
Film ze zdjęć
Ze zdjęć powstanie około trzyminutowy film pokazujący Wrocław. - To niekomercyjny, stricte autorski produkt stworzony przez ludzi żyjących w tym mieście. Pierwszy taki w kraju – tłumaczy założyciel wrocławskich instagramersów Tomasz Jakub Sysło. Teledysk będzie poklatkową animacją. Muzykę przygotują wrocławscy artyści.
Żeby – jak mówią – ułatwić ludziom życie – instagramersi przygotowali listę miejsc, które chcą uwiecznić w video. Są wśród nich między innymi Przejście Świdnickie – bo niedługo przestanie istnieć w takiej formie jak je teraz znamy, oczywiste atrakcje jak Ostrów Tumski oraz Odra, która determinuje układ miasta.
Gotowy film zobaczymy w internecie. Tymczasem kilkanaście fotografii instagramersów z Wrocławia będzie można podziwiać od czwartku na wystawie w kinie Nowe Horyzonty.
Joanna Strutyńska