7344 gitarzystów zagrało w Gitarowym Rekordzie Guinnessa "Hey Joe" Jimiego Hendrixa. Nie straszny im był deszcz, który rozpadał się tuż przed próbą bicia rekordu. Tym samym pobili rekord z roku 2012. Szalę przeważyło 71 gitar!!
- Nawet, gdybyśmy nie pobili rekordu miałbym przyjemność ogłosić ilu nas było - śmiał się Leszek Cichoński.
Gitary w górze. Gitarowy Rekord Guinnessa pobity. Fot. Tomasz Walków
Wrocławski Plac Gołębi przed południem zapełniał się powoli gitarzystami – muzycy dźwigali gitary klasyczne, gitary elektryczne, instrumenty muzyczne własnej roboty. W tym roku podjęli próbę pobicia rekordu z 2012 roku, gdy kawałek Hendrixa zagrało 7273 gitarzystów. Bicie rokordu rozpoczęło się o godz. 16. Potem impreza przeniosła się na Wyspę Słodową.
Chcesz być na bieżąco? Oglądaj obraz z kamery w Rynku
Na scenie Leszek Cichoński, pomysłodawca Rekordu, rozkręcał imprezę ucząc chwytów gitarowych do przeboju Arki Nowego „Taki duży, taki mały może świętym być”. Wcześniej zebrani gitarzyści trenowali już sztandarowy „Hey Joe”, utwór Jimiego Hendrixa, który został zagrany zbiorowo o godz.16 w ramach bicia Gitarowego Rekordu Guinnessa.
Na scenie występowali artyści – śpiewała Natalia Sikora, grała Luxtorpeda, na scenie pojawili się też gitarzyści z różnych stron świata zaprzyjaźnieni z Leszkiem Cichońskim oraz gwiazdy recordu Eric Burdon, lider The Animals, Steve Vai, Chris Jagger, Michael Angelo Batio.
Nie zabrakło poprzebieranych gitarzystów w fantazyjnych perukach, kapeluszach i wiankach. W rekordzie grają też całe rodziny.
- Pierwszy raz jesteśmy na Rekordzie, ale już nam się podoba - mówią Dorota i Dominik z Wrocławia, którzy do Rynku przyszli zagrać "Hey Joe" z trzyletnim Ignacym. - Będziemy grać razem: synek i ja - dodaje Dominik. - A najmłodsze niech się przysłuchuje - śmieje się Dorota pokazując na swój ciążowy brzuch.
Na rekord przyjeżdżają też grupy gitarowych pasjonatów. - Jeteśmy we Wrocławiu po raz dziewiąty - mówią muzycy z Bocheńskiej Grupy Gitarowej ubrani w pomarańczowe koszulki z okolicznościowym, rekordowym napisem. - Czasem jedziemy jednym autokarem, czasem dwoma, ale zawsze jest nas sporo. W ubiegłym roku przyjechało nas 100 osób.
- Lubię The Animals, to muzyka, której słuchają moi rodzice i nawet dziadkowie, dlatego zdecydowałem się zagrać w Największej Gitarowej Orkietrze Świata. Nie odmówię sobie wspólnego grania z Erikiem Burdonem - podkreśla Miłosz, wrocławski gimnazjalista.
Asia, fanka ACDC z Jeleniej Góry ma 9 lat: - Gram, bo lubię gitarę. W mojej klasie słuchamy rocka, ale tylko moi rodzice chcieli pojechać ze mną na Rekord do Wrocławia.
W tym roku Gitarowy Rekord Guinnesa wspomagały światowe legendy muzyki gitarowej – Eric Burdon z zespołem The Animals, Michael Angelo Batio – najszybszy gitarzystę świata, Steve Vai – uznawany za jednego najlepszych gitarzystów wszech czasów, Chris Jagger – młodszy brat Micka Jaggera i legenda hard rocka zespół Uriah Heep. Wśród polskich gwiazd poza zespołem Luxtorpeda usłyszymy także Wojciecha Waglewskiego. Trwa rejestracja uczestników Rekordu, ale nie ma jeszcze kolejek w punkcie z listą.
Przeczytaj: Kto grał na Gitarowym Rekordzie Guinnessa 2014 we Wrocławiu
ak
