„Love” to jego najnowszy film – jeden z najbardziej obleganych na tegorocznym festiwalu w Cannes, a to względu na najodważniejsze w historii kina sceny erotyczne. „Love” pokazuje w śmiały, świeży i wizualnie przełomowy sposób fizyczną stronę miłości dwudziestolatków.
„Przez lata marzyłem o zrobieniu filmu, który w pełni oddawałby uczucia zakochanych młodych ludzi, ze wszystkimi fizycznymi i emocjonalnymi konsekwencjami tego stanu. To miał być obraz miłosnego szaleństwa, jakiego doświadczyliśmy ja i moi przyjaciele. Współczesne melodramaty zawierają mnóstwo scen miłosnych, ale utrzymują ten idiotyczny podział, w którym normalne filmy nie mogą zawierać dosłownych erotycznych scen, nawet jeśli wszyscy uwielbiają uprawiać seks” – tłumaczy reżyser. I dodaje: „Chciałem filmu, na który współczesne kino rzadko sobie pozwala, czy to ze względów komercyjnych, czy prawnych. Filmu, który pokazywałby organiczny wymiar bycia zakochanym i tę pierwotną pasję w sposób naturalny – zwierzęcy, bezpretensjonalny, radosny, łzawy.”
Noé urodził się w Argentynie, ale od dzieciństwa mieszka w Paryżu. Studiował w Ecole Louis Lumiere. Już tam zwrócił na siebie uwagę błyskotliwymi etiudami filmowymi. Ale to dzięki krótkiemu metrażowi „Carne" („Mięso”) zdobył rozgłos. Jego bohater – rzeźnik grany przez Philippe’a Nahona zmaga się z wychowaniem upośledzonej córki. Kontynuacją „Carne" jest pełnometrażowy film „Samemu przeciw wszystkim", opowiadający ciąg dalszy losów głównego bohatera, który walczy z frustracją po utracie pracy. Filmy wywołały szok, pokazując nieznane oblicze Francji: porażkę, agresję, destrukcję. Noé obnażył istniejące tabu. Jego filmy są mocne – naturalistyczne i poruszające. Budzą olbrzymie kontrowersje, jak „Nieodwracalne" – przemoc, naturalistyczne sceny morderstwa oraz gwałtu na bohaterce granej przez Monicę Belucci wstrząsnęły widzami.
Przy wszystkich swoich pełnometrażowych filmach nie tylko jest reżyserem, ale również autorem scenariuszy, montażystą i producentem. Dzięki temu może zachować pełną wolność twórczą.
Noé został dwukrotnie nagrodzony w Cannes, jego prace doceniono także w Sarajewie, Sztokholmie, Avignionie i Sitges.
„Love” w Nowych Horyzotach wyświetlony zostanie w środę 26 sierpnia o godz. 19.30. Bilety kosztują 27 zł (w tym opłata 2 zł za udostępnienie okularów 3D). Po filmie spotkanie z reżyserem poprowadzi krytyk i filmoznawca Adam Kruk.
