wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:04

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Finał Skargi Katyńskiej

W poniedziałek, 21 października, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, które przeprowadzono w latach 1990-2004. Nieprawidłowości w tym śledztwie zgłaszali przedstawiciele Rodziny Katyńskiej, którzy liczyli , że w ten sposób Rosja wznowi postepowanie i będzie musiała przyznać odszkodowania. Zdaniem strony polskiej zbrodnia powinna zostać w całości wyjaśniona i nigdy nie podlegać przedawnieniu.

- To jest zwycięstwo biurokracji nad zdrowym rozsądkiem – komentuje decyzję Trybunału Jacek Libicki, prezes Zarządu Dolnośląskiej Rodziny Katyńskiej. – Zbrodnia była, wiadomo kto ja popełnił. Teraz przy pomocy kruczków prawnych usiłuje się zamieść ją pod dywan.

Decyzja Trybunału może oznaczać zamknięcie drogi do otrzymania przez Polaków odszkodowań ze strony Rosji. Zdaniem Trybunału nie ma on uprawnień do oceny rosyjskiego śledztwa, ponieważ dotyczy wydarzeń z 1940 r., a więc okresu gdy nie było Trybunału w Strasburgu i Konwencji Praw Człowieka.

- Ze strony prawnej sprawa jest bardzo skomplikowana – zaznacza Jacek Libicki.

Zofia Świtalska ma dziś 75 lat. Należy do Dolnośląskiej Rodziny Katyńskiej.  Jej ojciec był więźniem Starobielska, został rozstrzelany przez NKWD w Charkowie. Jej zdaniem członkom Rodziny Katyńskiej przydałaby się rekompensata ze strony Rosji.

- Rosja mogłaby zakończyć ten rozdział przyznając odszkodowania. Jeżeli nie w formie finansowej, to przynajmniej jako pomocy dla wdów i dzieci, na przykład opłacając pobyt w sanatoriach czy ośrodkach rehabilitacyjnych. Szkoda, że tego nie robi – mówi Zofia Świtalska.

Obecnie Rodzina Katyńska na Dolnym Śląsku liczy 160 osób. Najmłodsi potomkowie ofiar zbrodni katyńskiej mają 74 lata.

Zdaniem dr Daniela Koresia z Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu obecne władze na Kremlu nie chcą zrehabilitować zamordowanych Polaków, a tym samym nie uznają, że byli niewinni. Dalej twierdzą, że rozkaz o rozstrzelaniu polskich oficerów był słuszny, bo byli to szpiedzy i zagrażali bezpieczeństwu Związku Radzieckiego.

- Nie chodzi o ewentualne odszkodowania finansowe – zaznacza dr Daniel Koreś. – To przecież byłyby symboliczne kwoty. To przede wszystkim kwestia wizerunkowa. Kreml dba o obraz Rosji w świecie. Podkreśla się związki z Rosją Radziecką. Oczywiście są Rosjanie, którzy to kontestują, ale dopóki nie zmieni się ekipa na Kremlu nie ma co liczyć na zmianę ich polityki.

W obozach w Katyniu, Starobielsku. Ostaszkowie, Miednoje i Charkowie NKWD strzałem w tył głowy zamordowało 22 tysiące polskich oficerów wziętych do niewoli po 17 września 1939 r. Wiele kwestii związanych ze zbrodnią nie zostało do dziś wyjaśnionych. Wciąż nie jest znane miejsce kaźni około trzech i pół tysiąca oficerów z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Winni zbrodni nie zostali osądzeni.

jarek ratajczak

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl