„Wrocławski cud” to tytuł tekstu (znajdziecie go tutaj), a dotyczy doskonałych warunków, jakie zaistniały w mieście, by mogli się tu spotykać filmowcy (na branżowych imprezach) i kinomani (na festiwalach). Wspomniana została duża rola Wrocławia w powojennej historii polskiego kina i obecnej światowego, bo swoje filmy realizowali tu m.in. Steven Spielberg (w „Moście szpiegów” Wrocław zagrał Berlin). Najważniejsza pozostała jednak współczesność, zwłaszcza dwa organizowane w mieście festiwale (T-Mobile Nowe Horyzonty i American Film Festival), czy znaczenie Kina Nowe Horyzonty.
Cytowany jest Roman Gutek, szef kina i wspomnianych festiwali, który podkreśla, że znaczenie miasta na filmowej mapie Polski byłoby zupełnie inne, gdyby nie współpraca z władzami miasta. Prezydent Rafał Dutkiewicz jest tu wymieniany nie tylko z racji sprawowanego urzędu, ale także jako fan kina (Kieślowskiego, Wajdy i Almodóvara) i cytowany w kontekście Europejskich Nagród Filmowych zapowiadając to wydarzenie jako ostatnie z wielkich w ramach dobiegającej końca kadencji Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. W tekście wspomniano polskich reżyserów robiących wielką karierę zagraniczną (Agnieszkę Holland, czy Pawła Pawlikowskiego, laureata Oscara za „Idę”). Akapit poświęcono kontrowersjom, jakie w Polsce wzbudziła „Ida” i zacytowano prezydenta Rafała Dutkiewicza, który broni wolności artystycznej wypowiedzi.
W tekście o cudach wrocławskich jest też osobny wątek związany z Europejskimi Nagrodami Filmowymi. W gali w Narodowym Forum Muzyki uczestniczyć będą nieliczni, ale planowana jest transmisja uroczystości we wrocławskich kinach, z pewnością w Kinie Nowe Horyzonty.