Festiwal Nowe Horyzonty. Gdzie można pójść...poza kinem

Wystarczy wyjść z kina i trochę przespacerować się po mieście. Do wyboru – spotkania z autorami książek filmowych, scena artystyczna, koncerty w Arsenale i kino pod chmurką na wrocławskim Rynku.

Scena artystyczna Nowych Horyzontów

Jak co roku BWA (tym razem galeria Studio z Ruskiej 46a/301) przygotowało wystawę, tym razem towarzyszącą przeglądowi nowego kina izraelskiego. Z pięciorgiem artystów z tego kraju przeniesiemy się w domowe przestrzenie (dom jako doskonałe miejsce dla sztuki, ale i miejsce małych i wielkich wydarzeń) za sprawą projekcji, krótkich form filmowych i wideoinstalacji.

Scena muzyczna, czyli Electronic Beats

Brytyjski dubstep, romans ambientu z funkiem także od wyspiarzy, Fisz i Emade, których przedstawiać pewnie nie trzeba, dada punk i psychodeliczny kraut rock z Belgii, czy synthpopowe brzmienia z Kanady plus hip-hop ze Stanów. W Arsenale, jak zawsze będzie się działo. Po dwa koncerty dziennie (o 22.00 i 23.30, 00.00, lub 1.00), a wieczór za jedyne 25 zł.

Dwa di z książkami filmowymi w Surowcu

Autorzy nowych książek, których bohaterami są ludzie związani z filmem spotkają się z czytelnikami w Surowcu. Będzie m.in. Katarzyna Surmiak-Domańska, która pracuje nad biografią Krzysztofa Kieślowskiego, czy Magdalena Grzebałkowska przygotowująca książkę o kompozytorze Krzysztofie Komedzie.

Festiwalowe kino pod chmurką w Rynku

Całkowicie za darmo, a że pogoda upalna, więc i tym przyjemniej. Oglądanie filmów w oświetlonym już po zmierzchu Rynku ma niepowtarzalny urok. na krzesełku festiwalowym usiądziemy jednak tylko, gdy przyjdziemy z dużym wyprzedzeniem. W przeciwnym razie warto mieć w zanadrzu własny leżak, koc albo wędkarskie krzesełko.

Może nie morze, ale piasek też jest

Plaża zmieniała lokalizacje. Niegdyś festiwalowi bywalcy i wrocławianie opalali się przy placu Teatralnym przed Operą, teraz miejscem zbiórki plażowej jest plac Solny. W przerwie między seansami w ciemnych salach warto dać się przyrumienić słońcu.