wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Czytania na Festiwalu Dramatu STREFY KONTAKTU

Na II Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU, zorganizowany przez Wrocławski Teatr Współczesny i Miasto Wrocław w 2016 roku, wpłynęło 30 sztuk. Podczas czytań performatywnych na Festiwalu Dramatu STREFY KONTAKTU widzom zostanie zaprezentowanych sześć utworów. 

Reklama

30 sztuk napisanych przez 32 autorów (dwa duety pisarskie) 

taki był odzew na ogłoszony w ub. roku konkurs dramaturgiczny. Jury przyznało dwie równorzędne pierwsze nagrody Malinie Prześludze za dramat „Nie ma” i Sandrze Szwarc za tekst „Doppelanger”. Drugą nagrodę otrzymała Magdalena Tulli za sztukę „Albo umrzeć”, a trzecią Agnieszka Jakimiak za „Kryształowy Pałac”.

Komisja Artystyczna WTW przyznała nagrody w postaci realizacji scenicznych wybranych dramatów oraz nagrodę Pawła Korczaka. W kwietniu 2017 r. odbyła się prapremiera sztuki Marty Guśniowskiej „Poczekalnia sześć-dwa-zero” – dyplom studentów Wydziału Aktorskiego – koprodukcja WTW i wrocławskiej PWST. W sezonie 2017/2018 w WTW powstaną spektakle na podstawie „Pidżamowców” Mariusza Sieniewicza oraz „Pani Furii” Grażyny Plebanek, laureatki nagrody Pawła Korczaka.

Czytania performatywne realizowane są we Wrocławskim Teatrze Współczesnym oraz – na zamówienie WTW – w teatrach: im. Kochanowskiego w Opolu, im. Szaniawskiego w Wałbrzychu, im. Modrzejewskiej w Legnicy.

Festiwal Dramatu STREFY KONTAKTU

Podczas trzech dni Festiwalu Dramatu STREFY KONTAKTU we Wrocławiu będzie można poznać treść nagrodzonych sztuk. Szczegóły programu festiwalu

Festiwal Dramatu STREFY KONTAKTU. Czytania

Festiwal Dramatu STREFY KONTAKTU. Czytania

Dramat / Spektakl
Termin od 2 czerwca 2017 do 4 czerwca 2017

Miejsce Wrocław - różne lokalizacje wg programu dnia

Zobacz

Co mówią autorzy o swoich tekstach

Marta Guśniowska POCZEKALNIA SZEŚĆ-DWA-ZERO:

„Poczekalnia sześć-dwa-zero” to zbiór luźno połączonych opowieści, nacechowanych humorem i absurdem. Punktem wyjścia jest historia Mężczyzny, który z powodu hałaśliwego sąsiada, a później i niesprzyjających warunków pogodowych trafia w niezwykłe miejsce zwane poczekalnią, po brzegi wypełnione najróżniejszymi osobowościami, snującymi swe dziwaczne historie". 

 Agnieszka Jakimiak KRYSZTAŁOWY PAŁAC

„Bezpośrednim impulsem do napisania Kryształowego Pałacu była refleksja o istocie kolekcjonowania, gromadzenia, multiplikowania i zwielokrotniania dóbr, artefaktów i obiektów artystycznych. Kryształowy Pałac stworzony przez Josepha Paxtona w połowie XIX wieku stanowi pretekst do rozważań o procesie konsumpcji kultury i jej instrumentalizacji, ale służy także za bodziec do przemyślenia klasowych rozwarstwień w europejskich społeczeństwach. Opisy poszczególnych ekspozycji tworzą niekompletną i fragmentaryczną strukturę, która ma uchwycić relację między zaspokojeniem pragnienia zwiedzających a wyzyskiem wpisanym w proces tworzenia kulturowego dziedzictwa”. 

Wojciech Kuczok PRADZIADY:

„Pradziady” zacząłem pisać jeszcze w 2009 roku, na zaproszenie Mikołaja Grabowskiego, który organizował festiwal (neo)sarmacki w krakowskim Teatrze Starym. Nie zdążyłem się uporać na czas z epilogiem, mimo że zachęcało mnie do tego kilku twórców, którzy dramat gotowi byli zrealizować – m.in. Piotr Cieplak. Wpadłem wtedy w okres turbulencji życiowych, wyjechałem na rok do Berlina, zająłem się Spiskami i rzecz zaczęła obrastać kurzem. A potem przytrafił się Smoleńsk i zrozumiałem, że to jest właśnie mój epilog, ale muszę z nim poczekać, aż żałoba narodowa się przepracuje. No, tylko że żałoba się nie przepracowała, lecz zmieniła w tragikomiczny kult zamachu, który w rękach politycznych manipulatorów doprowadził Polaków do symbolicznej wojny domowej. Zmarli i nienarodzeni są w Polsce ważniejsi od żywych; jesteśmy narodem pogrążonym w resentymencie, lubującym się w uprawianiu nekroperformansu, którego szczytowym momentem są właśnie rozpaczliwe próby nadania uwznioślającego sensu najgłupszej śmierci w naszej historii. Pradziady z epilogiem są trochę jak wybuch histerycznego śmiechu na przeciągającym się pogrzebie. 

Magdalena Tulli ALBO UMRZEĆ:

„Kiedy dostałam zaproszenie do napisania dramatu, od razu pomyślałam o pewnym zdjęciu z albumu rodzinnego przyjaciół, Niemców. Mam je, bo tak mnie poruszyło, że natychmiast je dla mnie zeskanowali. Znałam losy wszystkich postaci z tego zdjęcia, posłużyłam się też faktami z opowieści innych osób, a dużo, rzecz jasna, zmyśliłam, żeby to wszystko złożyło się w całość, czyli w dialogi eskalujące napięcie. W naszej części Europy przeszłość jest jak grzęzawisko, wciąga kolejne pokolenia. O tym opowiada ta sztuka”.

Malina Prześluga NIE MA: 

„Nie ma dziś jednoznacznej prawdy o polskiej wsi, a widz teatralny, a więc mieszkaniec miasta, jest nie tylko tej prawdy pozbawiony, jego się do niej siłą nie dopuszcza! Wieś dziś postrzegana jest dwojako – jako źródło wszelkiej zarazy, głupoty, plugastwa, zwyrodnienia, patologii, biedy, prostactwa, obciachu i nieszczęścia – jako miejsce, z którego trzeba uciekać, którego należy się bać lub z którego można się śmiać – taki Dom zły. Albo jako upragniony azyl, umajona idylla z kurką, kózką, konikiem, mlekiem od krowy, świergotem ptaszków i zapachem siana – czyli przedmiot pożądania klasy średniej ciężko pracującej – domek na wsi, dacza, wieś weekendowa, wieś prozdrowotna, ratunek od zła tego świata. I choć moje korzenie są we wsi, choć wspomnienia z dzieciństwa wokół niej krążą, nie mam dziś prawa pisać o niej prawdy – nie znam prawdy! Napisałam więc czystą nieprawdę, opartą na pseudorealnych problemach i pseudorealnych postaciach, zbudowaną tak, by z jednej strony pod prawdę się podszywała, z drugiej jednak obnażała, jak płaskie i pozbawione szacunku jest dziś myślenie o wsi. Pseudorealizm, tak jednym słowem nazwałabym wytrych do tego tekstu”. 

Sandra Szwarc DOPPELGANGER: 

„Inspiracją do napisania tekstu był temat bliźniąt i różnorakich, zjawisk związanych z posiadaniem bądź nieposiadaniem rodzeństwa bliźniaczego. Wiele jest dobrze udokumentowanych, fascynujących historii osób dotkniętych tzw. syndromem twinless twin (bliźniaka – bez bliźniaka). W relacjach tych osób uderzająca jest siła i stopień złożoności więzi pomiędzy rodzeństwem, porównywalna chyba tylko do połączeń nerwowych pomiędzy poszczególnymi organami ciała. I tak jak utracona dłoń, utracony bliźniak pozostawia po sobie ból fantomowy, który jest (którego nie ma?) do końca życia”.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl