Oficjalnie biesiada zaczęła się od tego, że wszyscy kucharze, razem z prowadzącymi Piotrem Bikontem i Robertem Makłowiczem, na scenie, podrzucili do góry swoje czapki. W tym roku krajem przewodnim jest Chorwacja. Tu możemy spróbować risotto z krewetkami na sposób kvarnerski czy pierś kaczki z kaszą jęczmienną. Jedna z dłuższych kolejek ustawiła się do stoiska z kuchnią angielską. Wielu wrocławian chciało jej spróbować. Na stoisku można było kosztować aromatycznego burgera z jagnięciną.