- Na początku XX wieku brak mieszkań był szczególnie dotkliwy. Dziewięćdziesięciu architektów myślących w sposób nowoczesny podjęło się zmiany człowieka i jego życia właśnie przez mieszkanie. Czuli posłannictwo dziejowe, chcieli rozwiązać problem mieszkaniowy – dodaje Jadwiga Urbanik, druga z kuratorek. – Powstały wzorcowe osiedla Werkbudnu, które do dziś zaskakują rozwiązaniami i nowoczesnością.
Na wystawie zobaczymy makiety osiedli, budynków i ich plany z sześciu osiedli w Brnie, Wrocławiu, Zurychu, Wiedniu i Pradze. Dzięki współpracy tych sześciu miast i związanych z nimi instytucji, można zobaczyć historyczne plany, projekty architektoniczne i dokumenty, makiety wszystkich osiedli i pojedynczych domów, a także archiwalną i współczesną dokumentację fotograficzną, oryginalne meble, elementy wystroju wnętrz i sprzęty domowe.
- Ta wystawa jest szczególnie bliska idei Europejskiej Stolicy Kultury – uważa Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia. – Łączy ludzi, miasta i państwa i prezentuje wspólne europejskie dziedzictwo i mimo że jest ono dziedzictwem historycznym, to wciąż inspiruje architektów i dizajnerów.
- To absolutnie autorska wystawa, która pod dachem wrocławskiego muzeum łączy sześć różnych miast. Idea Werkbundu jest szczególnie mi bliska. Z niej narodził się pomysł na osiedle na Nowych Żernikach, a wcześniej udało się odbudować przedszkole Wuwy – cieszy się Zbigniew Maćków, kurator ESK ds. architektury.
Niewątpliwą atrakcją będą aranżacje wnętrz domów Werkbundu. Do Wrocławia przyjechały oryginalne meble i sprzęty. – Ten dizajn nie zestarzał się, meble są bardzo współczesne i pasowałyby do naszych wnętrz – podkreśla Grażyna Adamczyk – Arns.
Zobaczymy pierwotny wystrój kuchni, pokoju jadalnego i dziennego z osiedla Neubühl w Zurychu, wyposażenie sypialni z osiedli w Brnie i Stuttgarcie czy lampy, naczynia i zabawki z osiedla Baba w Pradze. – Wielu osobom wydaje się, że osiedla Werkbundu miały białe wnętrza. Nic bardziej mylnego. Na wystawie możemy zobaczyć oryginalne kolory ścian, kafli i podłóg. Dominowała nowoczesna, mocna kolorystyka – opowiada kuratorka. – Architekci, często bardzo wybitni myśleli całościowo o swoich projektach – od osiedla, poprzez budynek, mieszkanie, po urządzenie wnętrz, a nawet po takie drobiazgi jak zabawki dla dzieci.
Specjalnie na potrzeby ekspozycji, przygotowane zostały także prezentacje ukazujące dzisiejszy stan zachowania osiedli Werkbundu.
Wystawie towarzyszy obszerny katalog, zawierający teksty ekspertów w dziedzinie architektury modernizmu oraz życiorysy wszystkich autorów wzorcowych osiedli, wydany w polskiej, angielskiej, niemieckiej i czeskiej wersji językowej. Zaplanowany jest również program spotkań, prelekcji i działań edukacyjnych.
- Dziś wiele z tych osiedli to bardzo prestiżowe adresy. By w nich zamieszkać trzeba czekać nawet dziesięć lat w kolejce. Tak jest np. Zurichu, gdzie osiedle zarządzane jest przez spółdzielnię mieszkaniową – mówi Grażyna Adamczyk – Arns.
Zdjęcia: Tomasz Walków
Galeria
Kliknij na zdjęcie aby powiększyć