Marta Libner, rzeczniczka prasowa wojewody zapewnia, że to iż cmentarz został zamknięty krótko przed dniem Wszystkich Świętych jest czystym przypadkiem.
Do zdarzenia, które wpłynęło na wydanie takiej decyzji przez wojewodę doszło bowiem już trzy tygodnie temu. – Wtedy drzewo rosnące na cmentarzu zwaliło się na płot posesji sąsiadującej z cmentarzem. Okazało się, że nie było wówczas wichury a drzewo upadło samo, gdyż było chore. – opowiada Marta Libner. I dodaje, że dlatego, ze względu na zagrożenie życia ludzi, wojewoda zdecydował o zamknięciu cmentarza. Poinformował o tym w piśmie konsula generalnego Rosji.
Przy okazji sprawdzono pozostałe topole na cmentarzu – większość z nich nadaje się do wycinki, bo jest spróchniała. Pierwsze drzewa będą wycinane w pierwszej dekadzie listopada. – Mamy zgodę na wycięcie na początek 16 drzew. W dalszym terminie będziemy wycinać kolejne – mówi Marta Libner.
Na cmentarzu przy al. Karkonoskiej Cmentarz jest pochowanych 765 oficerów Armii Czerwonej, która toczyła z Niemcami walki o Wrocław podczas II wojny światowej. Niektórzy (np. wolontariusze ze szkół) dbają o tamtejsze groby i palą znicze. Cmentarz będzie nieczynny do odwołania.