Bikont i Makłowicz oraz szefowie wrocławskich restauracji pozowali do zdjęć, które będą umieszczone na plakatach i ulotkach promujących „Europę na widelcu”. W tym roku słynny już festiwal kulinarny rozpocznie się 3 czerwca konkursem na danie z produktów dolnośląskich. Będę jak zwykle degustacje i prezentacje nie tylko lokalnych przysmaków. – Sesja zdjęciowa to część kampanii ogólnopolskiej – mówi Małgorzata Wojciechowska z Biura Promocji Miasta Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. – Oprócz gwiazd imprezy czyli panów Bikonta i Makłowicza, na sesję zaprosiliśmy też szefów wrocławskich lokali. Jest ich 16, bo każdy będzie odpowiadał za potrawy każdego z 16 regionów Europy – zdradza Małgorzata Wojciechowska.
W tym roku głównym motywem „Europy na widelcu” ma być karp dolnośląski. Nie tylko ten z Milicza, ale też z Borów Dolnośląskich. W programie ma być konkurs na potrawy z karpia. Jak zapowiedzieli już Bikont i Makłowicz – będzie też dużo o rzodkiewkach (bo Dolny Śląsk przoduje w ich produkcji). Mogą pojawić się też potrawy z innych ryb słodkowodnych hodowanych na Dolnym Śląsku – sandacza i jesiotra. W tym roku finał „Europy na widelcu” odbędzie się 5 i 6 czerwca.