Sześciokondygnacyjny gmach u zbiegu ulic Marcinkowskiego, Mikulicza-Radeckiego i Chałubińskiego robi wrażenie. Zajął olbrzymi plac między zabytkowymi, świeżo odnowionymi kamienicami. W budynku trwają ostatnie prace porządkowe, większa część pomieszczeń jest już gotowa w 100 procentach.
Po budynku oprowadza Renata Sławińska, dyrektor biblioteki Uniwersytetu Medycznego, która nie kryje zadowolenia. Pokazuje wiszące, żelbetowe schody i inne swoje ulubione miejsca w nowym budynku. – To ten rodzaj architektury, który nie przytłacza, ale też nie ma tu olbrzymich niewykorzystanych przestrzeni. W wielu miejscach wprowadzono rozwiązania, które nadają dodatkowej perspektywy – mówi dyrektor Renata Sławińska.
W nowym gmachu jest kilka rozwiązań nawiązujących do dzisiejszej siedziby biblioteki. Np. motyw na drewnianych poręczach schodów, inspirowany jest ozdobą schodów z budynku przy ul. Parkowej.
Czytelnia z widokiem na Kredkę
Budynek wewnętrznie jest podzielony na dwie części. Szerokie, główne wejście prowadzi do biblioteki. Z holu będą wejścia do szatni, dużą przeszkloną część zajmie bar lub stołówka. Tuż obok znajduje się wrzutnia do książek, która jest wyposażona w sorter – to rozwiązanie wygodne dla tych, co tylko chcą oddać wypożyczone podręczniki. Tu także będzie księgarnia naukowa.
- To chyba najładniejsza sala wykładowa na uczelni – mówi Renata Sławińska o nowoczesnej sali na ponad 280 miejsc, wyposażonej w multimedia i miejsca dla osób niepełnosprawnych. Można ją podzielić na dwie niezależne mniejsze pomieszczenia.
Na kolejnych piętrach znajdują się wypożyczalnia, stanowiska dla czytelników, pokoje do pracy grupowej (dla czterech i dla ośmiu osób). „Strefa ciszy” to inaczej wydzielona, przestronna czytelnia, z olbrzymi oknami. Widać stąd jeszcze niezagospodarowane podwórko oraz Kredkę i Ołówek, akademiki Uniwersytetu Wrocławskiego.
Na przyjęcie książek gotowe są już magazyny – w sumie ok. 10 km półek. – Obecny księgozbiór zajmie około 6 km półek – mówi dyrektor biblioteki.
W budynku jest także mała, dwudziestoosobowa sala multimedialna, osobny magazyn przeznaczono na zbiory specjalne – starodruki, rękopisy, atlasy anatomiczne, ekslibrisy. Ta część księgozbiorów dostępna będzie w osobnej czytelni – z widokiem na Stary Kampus Uniwersytetu Medycznego. – Gdyby udało się wyremontować cały kampus mielibyśmy architektoniczną perełkę we Wrocławiu. Te odnowione wyglądają świetnie – wzdycha dyrektor biblioteki spoglądając przez okno.
Część budynku zajmie administracja uczelni: biuro kanclerza, dział wydawnictw naukowych oraz introligatornia.
Przeprowadzka z Parkowej
Dzisiaj biblioteka Uniwersytetu Medycznego zajmuje XIX-wieczny pałacyk przy ul. Parkowej, który już w 2000 r. przypadł Kościołowi ewangelicko-augsburskiemu w zamian za mienie utracone po II wojnie. Uczelnia korzystała z budynku na zasadzie użyczenia i starała się o pieniądze na budowę nowej siedziby.
Budowa i część wyposażenia kosztowały 76 mln zł, z czego z budżetu państwa pochodziło 37 mln zł. Resztę wyłożyła uczelnia. Część mebli z budynków przy ul. Parkowej zostanie odnowiona i dalej będzie służyła czytelnikom, na uzupełnienie wyposażenia potrzeba jeszcze ok. 2,5 mln zł.
Ale przeprowadzka jest już możliwa. Na przełomie marca i kwietnia rozpocznie się przeprowadzka księgozbioru z ul. Parkowej 1, ten etap potrwa około dwóch tygodni. Do Centrum Naukowego Informacji Medycznej trafi także księgozbiór Wydziału Nauk o Zdrowiu.
Renata Sławińska: - Jeśli wszystko pójdzie według planów to do końca lipca biblioteka na dobre zacznie działać w nowym miejscu.