700 lat to nie byle jaki jubileusz. Tyle „wiosen” liczy sobie bowiem Klecina, o której urokach niedawno pisaliśmy (http://www.wroclaw.pl/klecina--tu-znika-spina). Aby uczcić to szczególne – także w życiu Wrocławia – wydarzenie mieszkańcy osiedla zdecydowali o ufundowaniu pamiątkowego kamienia i w tym celu powołali Społeczny Komitetu Upamiętnia 700-lecia Kleciny, któremu patronuje Rada Osiedla. Komitet jest organizatorem zbiórki publicznej, jaka jest obecnie prowadzona. Skarbonki na datki umieszczono w kilkunastu punktach usługowo-handlowych na terenie całego osiedla. Społecznicy z Kleciny zadbali również o to, żeby wszyscy mieszkańcy osiedla otrzymali kartę pocztową z pamiątkową pieczęcią, zachęcającą do udziału w związanej z jubileuszem akcji.
Zgodnie z legendą
Rondo u zbiegu ulic: Wałbrzyskiej, Czekoladowej, Zabrodzkiej i Karmelkowej – to planowane miejsce posadowienia dwumetrowego granitowego głazu z inskrypcją „700 lat Kleciny 1313-2013”. Dodatkowym elementem, który znajdzie się na kamieniu, będą wykute ślady po diabelskich pazurach, co ma stanowić nawiązanie do średniowiecznej legendy o „diabelskim kamieniu na Klecinie”. Głosi ona, że diabeł z góry Ślęży, zdenerwowany widokiem najwyższej w mieście, ówczesnej wieży kościoła św. Elżbiety, postanowił zniszczyć kościół. Stając na szczycie Ślęży, diabeł rzucił więc ogromnym głazem w kierunku kościoła, jednak siła Boża kamień ów zatrzymała, tak że spoczął on na Klecinie. Po całym wydarzeniu pozostały jedynie ślady pazurów na kamieniu, który w 1740 r. wysadzono prochem, a fragmenty rozwieziono po okolicy.
Gdyby nie te formalności…
To, żeby uczcić szczególny jubileusz, spotkało się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców oraz lokalnych firm, działających na Klecinie, a także zyskało przychylność Komisji Kultury i Nauki Rady Miejskiej Wrocławia, decydującej w sprawach stawiania pomników na terenie miasta.
– W tej chwili dysponujemy już prawie całą kwotą, potrzebną, żeby postawić nasz kamień. I jeszcze raz chcę wyraźnie podkreślić, że nie posiłkowaliśmy się żadnymi miejskimi dotacjami – wyjaśnia Anna Drozd, przewodnicząca Społecznego Komitetu. – Bardzo byśmy chcieli odsłonić pomnik jeszcze w bieżącym roku. Niestety, ze względu na tzw. uchwałę pomnikową z 2010 r., na ostateczne pozwolenie musimy jeszcze poczekać. Ale mamy nadzieję, że jednak wszystko przebiegnie po naszej myśli – dodaje przewodnicząca.
Aby przyspieszyć procedurę, Rada Osiedla Klecina już w najbliższych dniach złoży projekt uchwały dotyczącej pomnika – najprawdopodobniej pierwszy tego rodzaju projekt, zainicjowanym bezpośrednio przez RO. Na wynik tych starań klecinianie poczekają do kolejnej sesji Rady Miejskiej, która odbędzie się 28 listopada br.
MaWi