Organizatorzy liczą na to, że może zostać pobity rekord trasy, bo pogoda sprzyja ich ustanawianiu. Pół godziny przed startem maratonu padał deszcz, ale już po chwili wyszło słońce i temperatura wynosiła około 15 stopni. – Zachęcamy do bicia rekordów. Po raz kolejny pogoda nam sprzyja, więc jest szansa na to, że zobaczymy tu bardzo szybki bieg – mówi Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu. Pierwsi biegacze powinni pojawić się na mecie ok. godziny 11:10.
Wyraźnie widać, że zainteresowanie bieganiem we Wrocławiu rośnie. Podczas półmaratonu startowało ponad 4 tysiące zawodników. Ten wynik został poprawiony na dwa razy dłuższym dystansie. Organizatorzy po cichu liczyli na to, że na starcie stanie siedem tysięcy biegaczy. W niedalekiej perspektywie, przy tak dynamicznym rozwoju biegania i zainteresowania nim w stolicy Dolnego Śląska, jest to bardzo możliwe.
– Przy dobrej realizacji i skutecznym informowaniu, postępu prac maratonu i zapewnieniu kolejnych atrakcji, w ciągu 2-3 lat możemy sięgnąć po siedem, a może nawet osiem tysięcy biegaczy jest bardzo realne – tłumaczy Wojciech Gęstwa, zastępca dyrektora w Młodzieżowym Centrum Sportu.
Profesor Andrzej Chmura przed biegiem podkreślał jak ważna dla maratończyka jest rozgrzewka. – Rozgrzewka ma doprowadzić do podniesienia temperatury mięśni, tu można lekko truchtać, nieco zwiększać tempo biegu – tłumaczy profesor Chmura.
Organizatorzy przygotowali także dodatkowe atrakcje. Jedną z nich jest wyścig na dystansie jednej mili, czyli 1609 metrów. – Pierwszym krokiem w bieganiu jest pokonywanie mniejszych dystansów. Takim jest Mila Olimpijska i w tym roku bieg ze Śląskiem Wrocław. Dystans można przejść, przebiec, technika jest dowolna – mówi Wojciech Gęstwa.
Bieg rodzinny wystartuje 15 minut po starcie biegu głównego i udział wzięło w nim w sumie ponad dwa tysiące uczestników w tym także m.in. piłkarze Śląska Wrocław. Wszyscy uczestnicy tego biegu otrzymali specjalne koszulki. Dodatkowo każdy, kto ukończy tak zwany bieg rodzinny, otrzyma voucher od klubu piłkarskiego. Śląsk chce w ten sposób zachęcić do aktywnego spędzania wolnego czasu
Ze względu na to, że Wrocław jest organizatorem The World Games 2017, w koronie Stadionu Olimpijskiego przedstawiane są także dyscypliny, które będą rozgrywane za trzy lata w Polsce.
SR/mic